Problematyka utworów Adama Mickiewicza
Jednak obecny
pośród nich starzec przeczy, jakoby dziewczyna mogła kontaktować
się
z duchem. To typowy reprezentant ideałów Oświecenia, wyznawca rozumu
- „szkiełka i oka", dla którego to, czego nie można dostrzec
i czego nie da się udowodnić, nie istnieje, a tym samym jest nieprawdą:
„Dziewczyna duby smalone bredzi/ A gmin rozumowi bluźni". Polemizuje
ze starcem narrator - poeta, obecny wśród tłumu, a jego słowa:
„Czucie i wiara silniej mówią do mnie niż mędrca szkiełko i oko"
wyznaczają nowy sposób postrzegania świata, którego nie da się
poznać tylko empirycznie, ale również poprzez uczucia i intuicję,
zwłaszcza, że niektóre sprawy wymykają się rozumowi. 3
Świtezianka
Utwór opowiada
historię miłości pewnej pary. Kochankowie przy blasku księżyca
spotykali się nad brzegiem jeziora Świteź. Młodzieniec był strzelcem
w „tutejszym borze", kim była dziewczyna - nie wiadomo. Na pewno
jednak obydwoje pochodzili z ludu (cecha ballady: ludowe pochodzenie
bohaterów). On pragnął, by na zawsze z nim pozostała, zapewniał
o swojej dozgonnej miłości, obiecywał dostatnie życie, lecz dziewczyna
miała pewne obawy: „Słowicze wdzięki w mężczyzny głosie/ A w
sercu lisie zamiary". Bała się, że nie dochowa jej wierności,
ale młodzian klął się i przysięgał. Dziewczyna przekonana o szczerości
wyznań, włożyła wianek na głowę i odeszła. Strzelec podążał
jeszcze chwilę za nią, ale na próżno, zniknęła. Wtem wzburzyły
się wody jeziora Świteź i chłopiec ujrzał przecudnej urody dziewczę.
Nimfa czule przemawiała, nakłaniając go, by zbliżył się do kryształowej
toni, kusiła wdziękami i roztaczała wizję wspaniałego podwodnego
życia u jej boku. Młodzian dał się uwieść i podążył za niezwykłym
zjawiskiem. Nagle wodna nimfa przybrała postać jego kochanki i pojął,
że został wystawiony na próbę i nie dotrzymał danego słowa. Czekała
go za to straszliwa kara: „Surowa ziemia ciało pochłonie/ Oczy twe
żwirem zagasną." oraz tysiące lat cierpień pod modrzewiem, bo
wedle wierzeń ludowych, „kto przysięgę naruszy/ Ach, biada jemu,
za życia biada/ I biada jego złej dusz!" Od tamtej pory, o zmierzchu,
w okolicach Świtezi snuły się dwa cienie: zdradzonej wiejskiej dzieweczki
i niewiernego strzelca.
Ballada nawiązuje
do wierzeń ludowych i do ustanowionej i akceptowanej przez lud
moralności, wedle której „nie ma winy bez kary", a każdy występek
zostanie surowo ukarany. W utworze daje się wyczuć aurę tajemniczości
(cecha charakterystyczna dla dzieł romantycznych), potęgują ją odgłosy:
plusk wody, szum wiatru. Akcja rozgrywa się
w romantycznej scenerii: brzeg jeziora Świteź, noc, blask księżyca.
___________________________________________________________________________
3. Tamże, s. 14 - 15.